Dropshipping – prawdy i mity

Magdalena Jurak

Przygotowując dla Was ten wpis przekopałam się przez wiele forów, grup facebookowych, odbyłam kilka fascynujących rozmów z ludźmi, którzy zjedli zęby na dropshippingu. Nie zawsze jest kolorowo, a przepisy nam nie ułatwiają sprawy.

W niedalekiej przeszłości miałam okazję opowiadać Wam o dropshippingu. Mieliście okazję przeczytać go tutaj. Dziś przyszedł czas opowiedzieć trochę o sytuacjach z życia wziętych wśród przedsiębiorców. Wiadomo, każdy ma swoje subiektywne odczucia, a słowem, które charakteryzuje dzisiejszy wpis będzie: “zależy”.

Faktury, paragony

Jednym z częściej padających pytań było to o Paragony i faktury za sprzedaż. W końcu to nie lada problem, skoro nie wysyłamy sami przesyłek, tylko robi to hurtownia, jakoś ten dokument dostarczyć trzeba. Na straży tych działań stoi przepis:

Art. 111 1. Po­dat­nicy do­ko­nu­jący sprze­daży na rzecz osób fi­zycz­nych nie­pro­wa­dzą­cych dzia­łal­ności go­spo­dar­czej oraz rol­ników ry­czał­to­wych są obo­wią­zani pro­wa­dzić ewi­dencję ob­rotu i kwot po­datku na­leż­nego przy za­sto­so­waniu kas rejestrujących.

Z tej sytuacji możemy wybrać jedno z kilku wyjść:

  • Jeżeli hurtownia z którą współpracujemy jest naszą hurtownią marzeń możemy umówić się, że to po jej stronie będzie stało wystawienie paragonu i dołączenie go do przesyłki. To jednak nadal nie jest Złoty Środek, ponieważ takie rozwiązanie oprócz świętego spokoju niesie za sobą ryzyko, pomylenia paragonu, niedostarczenia go przez hurtownię, a już na pewno, taka ekstra usługa podniesie koszty naszej współpracy.
  • Paragon możemy wystawić pocztą, co jak wiadomo obniży nasz zysk, ponieważ dojdą jeszcze dodatkowe koszty związane z samą wysyłką.
  • I na koniec trzecie rozwiązanie, to, które najczęściej wybierają przedsiębiorcy, czyli wysyłka drogą elektroniczną. Jeszcze do nie dawna było to znacząco utrudnione, jednak z początkiem obecnego roku nie potrzebujemy dodatkowych zgód klientów na przesyłanie potwierdzeń mailowo. Zawsze jednak warto taki zapis zawrzeć w regulaminie naszego sklepu, aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Na potwierdzenie tych działań odpowiada paragraf 2 tego samego rozporządzenia:

Do­stawa to­warów w sys­temie wy­sył­kowym (pocztą lub prze­sył­kami ku­rier­skimi), je­żeli do­stawca to­waru otrzyma w ca­łości za­płatę za wy­ko­naną czyn­ność za po­śred­nic­twem poczty, banku lub spół­dziel­czej kasy oszczędnościowo-kredytowej (od­po­wiednio na ra­chunek ban­kowy po­dat­nika lub na ra­chunek po­dat­nika w spół­dziel­czej kasie oszczędnościowo-kredytowej, której jest człon­kiem), a z ewi­dencji i do­wodów do­ku­men­tu­ją­cych za­płatę jed­no­znacznie wy­nika, ja­kiej kon­kretnie czyn­ności do­ty­czyła i na czyją rzecz zo­stała do­ko­nana (dane na­bywcy, w tym jego adres).

Nie wszystko jednak jest takie proste. Pojawiają się problemy na przykład z systemami płatności. Ponieważ teoretycznie korzystanie z nich wyklucza nas z powyższej grupy przedsiębiorców. Na szczęście, aby temu zaradzić, trzeba prowadzić skrzętną dokumentację: po pierwsze dokumentów potwierdzających płatności od pośrednika, po drugie własnego rejestru płatności. Taki na szczęście możemy prowadzić we własnym zakresie, na przykład w tabelce.

Uprzedzając też wasze pytania – przesyłki za pobraniem również mogą nas wykluczyć, dlatego też musimy pilnować dokumentacji dostarczanej od kuriera, wtedy będzie to działać tak jak z pośrednikami płatności.

Wkładki Marketingowe

Tego typu działania są jednymi z milej odbieranych przez klientów. Nawet z własnego doświadczenia internetowej zakupoholiczki mogę śmiało stwierdzić, że częściej wracam do sklepów, które przysyłają coś więcej niż sam towar zapakowany w karton.

Zaczęło się od pewnej hurtowni tkanin, która wysłała mi całkiem sporą ilość towaru. W paczce znalazłam też fajową ulotkę z kilkoma zdjęciami tkanin, które nie trafiły jeszcze do sprzedaży i jako stały klient mogłam zakupić je pierwsza, w lepszej cenie. Wiadomo jak ta historia się skończyła, sprzedawca szczęśliwy, ja też. Gorzej z moim portfelem :D Takich gratisów może być wiele, od kodów rabatowych po zwykłe kartki bożonarodzeniowe, które będą miłym akcentem przed świętami.

Niestety jednak nie każda hurtownia się godzi na tego typu działania. A jeśli już, to mogą one kosztować nas dodatkowe pieniądze. Miejmy też na uwadze, pomyłki jakie mogą się zdarzyć  – ktoś kiedyś mi się i dostałam w paczce towar sklepu A i ulotkę sklepu B. Jeżeli jednak jesteśmy na etapie wyboru hurtowni, warto kierować się nie tylko ceną, ale także tym, jak układa się współpraca. W końcu przez pewien czas będziecie na siebie skazani. Musimy zadbać by ten czas owocował w zyski.

Reklamacje i zwroty.

No i się zaczęło, jak tylko wrzuciłam w wyszukiwarkę tę frazę okazało się, że ten temat to prawdziwa Pieta Achillesowa sklepów w naszym modelu. Zacznijmy od samego powodu tego rabanu, czyli przepisu mówiącego o zwrocie towarów. Najprościej przedstawia to UOKIK na swojej stronie www:

Pełnowartościowy towar zakupiony przez internet można zwrócić, jednak pod warunkiem, że konsument (nabywca) w terminie 14 dni kalendarzowych złoży oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Należy przy tym pamiętać, że złożenie takiego oświadczenia i zwrot towaru to dwie zupełnie różne czynności – konsument nie musi ich dokonywać jednocześnie.

Najczęściej pytania przedsiębiorców skupiają się wokół kosztów zwrotu towaru. I nic w tym dziwnego, ponieważ nawet jeśli towar otrzymamy z powrotem, to za przesyłkę jesteśmy w przysłowiowe plecy. Wiele osób próbowało się burzyć, niestety ustawa to ustawa, a ta mówi o zwrocie kosztu oddania przez klienta towaru.

Schody się zaczynają, gdy na przykład nasz klient kupił towar w promocji, podczas której zakup kilku produktów skutkował darmową wysyłką. Natrafiłam na sytuację, w której klient zwrócił część zamówionych rzeczy przez co przestał być uprawiony do darmowej wysyłki. No i natrafiono na problem, czy koszt tej przesyłki zwracać, czy nie. I tu zdania były podzielone. Część Przedsiębiorców uważała, że należy walczyć o swoje i skoro się nie należy to trzeba ten koszt klientowi potrącić. Druga grupa uznała, że nie warto się kłócić z klientem i należy dbać o dobre relacje. My również uważamy, że w sprawach nie uregulowanych “na sztywno” trzeba być czasem elastycznym i dbać by klienci byli zadowoleni. W końcu zadowolony klient to powracający klient. Inna ciekawą sytuacją było to, gdy klient zwracając towar wybrał bardzo drogiego kuriera. Wtedy też nie musimy zwracać kosztów dostawy dokładnie takich jak te poniesione przez klienta. Obowiązuje nas zwrot kosztów najtańszej dostawy w naszym sklepie. Ale czy nie byłoby w dobrym geście zwrócić klientowi całkowity koszt…? Również kwestie sporne rodzą sytuacje, gdy klient zwraca nam towar zniszczony. Ponieważ istnieje możliwość odliczenia kwoty o jaką towar potaniał przez te zniszczenia, sprzedawcy często się zastanawiają, czy dokonać tego potrącenia, czy zwracać całą kwotę.  Znowu pojawia nam się tu kwestia dbania o nasz wizerunek i relacje z klientem.

Zwroty i dostawy przez to, że wywołują straty cięgle są jednymi z bardziej burzliwych tematów. Pozostaje jednak także kwestia już samych zwrotów. O ile mając własny magazyn zwroty nie są problemem, o tyle, nie każda hurtownia może chcieć nam przyjąć towar zwrócony przez klienta. I znowu. To wszystko zależy od ustaleń z partnerem, trzeba mieć jednak na uwadze, że hurtownia nie ma takiego obowiązku i trzeba koniecznie zwrócić na to uwagę przygotowując się do sprzedaży.

Mogłabym jeszcze napisać bardzo wiele, w końcu każdy z Was natrafia na problemy podczas sprzedaży, dlatego zapraszam do komentowania i pisania z jakimi problemami Wy się spotkaliście. Dzięki temu, za niedługi czas stworzę kolejny wpis opisując Wasze problemy, przygody oraz szukając odpowiedzi w wielu źródłach.

Na koniec

Chcesz rozpocząć swoją przygodę z e-sklepem? A może zależy Ci na poszerzeniu bazy klientów? Nie musisz się tym wszystkim zajmować sam! Skorzystaj z pomocy profesjonalnej agencji interaktywnej takiej jak nasza. Fachowo zajmiemy się Twoim sklepem, docierając do odpowiednich grup docelowych oraz skutecznie zwiększymy sprzedaż Twoich usług!

Sprawdź naszą ofertę i skontaktuj się z nami!

Czujesz, że poradzisz sobie ze stworzeniem własnego e-sklepu? Działaj! Kliknij tu i załóż sklep internetowy dropshipping z RedCart – teraz przez 14 dni możesz przetestować go za darmo, a korzystając z naszego linku, zyskasz 10% rabatu na abonament!. Trzymamy kciuki!