Co zrobić aby mailing nie męczył a zarabiał?
Wciąż testujemy różne narzędzia marketingowe. Jedną z form reklamy internetowej są maile i newslettery przesyłane do klientów. Niektórzy uważają, że są nieskuteczne, inni mówią wręcz odwrotnie. Co więc robić aby e-mail marketing był atrakcyjny i skuteczny?
Od wielu osób słyszę, że e-mail marketing jest nieefektywny i przynosi więcej strat niż korzyści. Mówią, że męczy, jest nachalny, niepotrzebny. Często niestety muszę się z tym zgodzić. Wiele osób, aby móc spokojnie odczytywać maile ma dwie poczty. Jedną z której korzystają na co dzień, drugą służącą do rejestracji kont i przesyłania formularzy. Sama tak robię. Moja poczta na o2.pl zarzucana jest codziennie dziesiątkami maili z groupona, butiku i butyku, banków oferujących pożyczki i innych firm, na które prawdopodobnie nigdy nawet nie weszłam. I prawdopodobnie nigdy nie odczytam tych ofert.
Jest jednak różnica między mailingiem, który chcę otrzymywać a tym, który zasypuje mnie, mimo że nie jestem zainteresowana ofertą. Bez sensu jest przecież wysyłanie katalogu produktów ogrodowych komuś, kto mieszka w centrum miasta i nie ma ani kawałka trawnika (chyba, że sam dobrowolnie zgłosił się do newslettera). Za to jeśli mam w planach remont mieszkania a Castorama, na moje zamówienie, podeśle mi kilka ciekawych pomysłów na szafy czy farby- ucieszę się i pewnie wybiorę coś z ich oferty.
Co o e-mail marketingu mówią liczby?
Statystki wcale nie są tak bezlitosne jak nasze odczucia.
Według raportu GetResponse z 2013 roku:
- prawie 3/4 respondentów regularnie przegląda newslettery, na otrzymywanie których wyrazili zgodę,
- 1/4 odbiorców newsletterów bierze udział w promocjach oferowanych za pomocą wiadomości e-mail,
- prawie 80% badanych wie jak zrezygnować z dalszego otrzymywania mailingów danej firmy.
Wyniki pokazują, że sporo osób korzysta z wysyłanych do nich maili. Większość przegląda ofertę, a niektórzy nawet korzystają z promocji e-mailowych. Większość osób mówi też, że wie jak zrezygnować z otrzymywania mailingu. Skoro większość wie, a nadal mailing otrzymuje, to może jest on skuteczny?
Klienci nie zawsze jednak czują się do końca zadowoleni z poziomu maili, które otrzymują. Blisko 55% użytkowników uważa, że newslettery nie są dostosowane do ich zainteresowań i oczekiwań. Twierdzą, że nadawcy nie biorą tego pod uwagę podczas tworzenia wiadomości.
Nie będę powtarzać ważniejszych danych z GetResponse bo uważam, że każdy, kto nie dońca jest przekonany do tej formy, powinien przeczytać ten i kilka innych raportów. Skłania to do przemyśleń i ułatwi tworzenie konkretnej kampanii mailingowej. Ja, mimo że sama irytuje się mailami otrzymanymi od niektórych firm, wywnioskowałam, że jeśli przeanalizujesz potrzeby i oczekiwania na podstawie dostępnych już danych, możesz stworzyć całkiem ciekawą i skuteczną kampanię.
*dane z raportu Email oczami konsumentów
Skąd wysyłać maile?
W sieci jest wiele platform i programów do wysyłania mailingu. Niektóre są darmowe do pewnego limitu, inne płatne od początku. Dzięki tym programom wszystko można zrobić samemu. Dzięki szablonom możesz stworzyć całkiem ciekawe projekty, które zainteresują klientów. Platformy pozwalają korzystać z różnych funkcjonalności. Dostosowania wiadomości do tych, którzy czytają maile na telefonie czyli tzw. RWD, testów A/B, kreatorów wiadomości czy spam testów. Przy takich możliwościach stworzenie skutecznej i atrakcyjnej kampanii nie będzie dla Ciebie problemem.
Najbardziej znanymi platformami, które nasza firma spokojnie poleca klientom są GetResponse, FreshMail oraz MailChimp
Na forach marketingowych, gdzie często padają pytania o takie programy, najczęściej polecany jest FreshMail. Wśród wyminionych, przez forumowiczów znalazły się jeszcze AdMailer, Implebot, OPENMailing, AnoMail czy Newsletter PRO. Są to nazwy nie tylko platform, ale i oprogramowania, które instalujesz na komputerze. Gdybym szukała dalej, na pewno trafiłabym na wiele innych platform i programów, ale to już dość duża baza, z której spokojnie można wybrać coś dla siebie :)
Jakimi kierować się zasadami?
Do tego, aby znać podstawowe zasady skutecznego mailingu wystarczyłoby jedno zdanie:
Pisz do tych, którzy chcą czytać, o tym co chcą czytać i tak, aby łatwo im było zrozumieć.
Czyli własne listy mailingowe, wartościowe informacje i dobrze zbudowany przekaz :)
Szczególnie ważne są osoby, do których wysyłasz swój newsletter. Nie skuś się na kupowanie gotowej bazy. Lepiej długo zbierać swoich klientów i wiedzieć, że czytają to, co im wysyłasz, niż zapłacić za bazę, która wcale nie konwertuje. Osoby z takich list to zazwyczaj Ci, którzy przy zakładaniu poczty zgodzili się na dostarczanie wiadomości reklamowych (niewiele osób czyta, na co tak naprawdę się zgadza). Dostają one dziesiątki takich wiadomości i albo ich nie odczytują, albo już nawet nie logują się na konta. Nawet jak zdarzy się, że ktoś je przeczyta, to nie masz pewności czy nie oferujesz słodyczy cukrzykowi.
Tak więc zasada nr 1. Własna lista, osób zainteresowanych Twoją ofertą.
Jeśli Twoje maile będą już docierały tylko osób zainteresowanych Twoją marką, dostosuj do nich swój przekaz. Zwróć uwagę na płeć i inne dane, które otrzymasz. Przekaz i oferta powinny być dostosowane do grupy, która otrzyma daną wiadomość. Podziel swoją listę na podgrupy i dostosuj do nich swoje maile.
To jednak wystarczy tylko, aby Twój mailing nie był irytujący. Aby wydusić z niego wszystkie soki trzeba dodać jeszcze inne zasady i dobre praktyki. Ja, z analizy wspomnianego raportu i własnych doświadczeń jako klient, wypisałam dla Ciebie kilka wskazówek.
- Pisz ciekawe tytuły. Bardzo ważnym aspektem dla odbiorców jest tytuł maili, które otrzymują. To po nim decydują, czy dana wiadomość jest ciekawa czy nie.
- Nie kłam i nie obiecuj tego, czego nie możesz dać swoim klientom. Tytuł, który piszesz musi być spójny z mailem i prawdziwą ofertą. Nie możesz w tytule obiecać jednorożca, pisać o nosorożcu a sprzedawać żabę.
- Nie wysyłaj maili zbyt często. Odbiorcy deklarują, że zbyt często otrzymywanie wiadomości powoduje, że rezygnują z subskrypcji. Lepsza jedna, dobrze skonstruowana, treściwa wiadomość, raz na jakiś czas, niż codzienne maile z kawałkiem oferty (co ma w zwyczaju robić groupon).
- Zadaj o grafikę i estetykę wiadomości.
- Zainteresuj ofertą. Najczęściej o decyzji zapisania się na newsletter decyduje możliwość otrzymywania promocji i rabatów. To zysk dla klienta, który z chęcią przeczyta kolejne maile w oczekiwaniu na ciekawą ofertę.
- Zadbaj o wartość dodaną. Nie wystarczy przesyłać tej samej oferty, którą masz na stronie. Warto dodać im coś czego nie mają inni. Możesz na przykład wysłać tydzień prędzej zdjęcie produktu, który zostanie wstawiony na aukcję dokładnie o 11:15 a osoby, które otrzymują newsletter mogą kupić go zanim znajdą go inni :) to coś innego niż rabaty a wciąż dajesz subskrybentom coś, czego nie mają inni.
Skuteczny czy nie?
Skuteczny jeśli wiesz jak to robić, szanujesz swoich odbiorców i ich czas. Jeśli będziesz brać pod uwagę oczekiwania swoich adresatów, trafisz z ofertą i zwiększysz zyski swojej firmy :)